Wracamy na parkiet! Bardzo trudne wyzwanie przed Gladiatorami.

Po dwutygodniowej, reprezentacyjnej przerwie, na parkiety wracają zespoły Ligi Centralnej. Walczących o utrzymanie się na tym poziomie rozgrywek naszych Gladiatorów czeka niezwykle trudne zadanie – spotkanie w Gorzowie Wielkopolskim z Budnex Stalą. To drugi z rzędu mecz na obcym terenie.

Po nieudanym, przegranym 29:32 występie przed przemyską publicznością w arcyważnym spotkaniu z Grot Blachy Pruszyński Anilaną, podopieczni grającego trenera Stanisława Makowiejewa ulegli minimalnie 34:33 Olimpii MEDEX Piekary Śląskie. Wahania formy, a przez to brak przełamania, które mogłoby dodać skrzydeł naszemu zespołowi, to jeden z podstawowych mankamentów naszej postawy.

O takowe przełamanie Gladiatorzy powalczą na parkiecie w Gorzowie Wielkopolskim. Nie ma co jednak ukrywać: będzie to bardzo trudne zadanie. Budnex Stal Gorzów to rywal bardzo niewygodny, grający wyrachowaną i nieprzyjemną dla rywala piłkę ręczną. Przeciwnik doświadczony, który nie ma żadnych oporów i dla którego to, kto stoi po drugiej stronie parkietu, nie ma żadnego znaczenia.

Każdy, kto choć trochę interesuje się handballem, wie, że piłka ręczna w Gorzowie Wielkopolskim ma swoją bujną i chmurną historię. W drugiej połowie lat 80. ubiegłego wieku, pod nazwą Gorzovia, zespół występował na salonach polskiej piłki ręcznej. Dwukrotnie awansował do finału Pucharu Polski, zajmując w nim 2. (1988 r.) i 3. miejsce (1986 r.). W 1991 r. zespół przestał istnieć. Po 23 latach sekcja szczypiorniaka został reaktywowana pod nazwą Stal. Od sezonu 2016 – 2017 występowała na parkietach I ligi. Dwa sezonu wstecz – podobnie jak nasz zespół – awansowała do Ligi Centralnej.

To wszystko sprawiło, że nasi Gladiatorzy nie mieli wcześniej żadnych wspomnień z walki o mistrzowskie punkty z gorzowianami. Aż do sezonu 2021 – 2022. 30 października 2021 r. w Gorzowie Wielkopolskim przegrali 23:21 (8:12), nieco na własne życzenie, będąc długimi fragmentami zespołem lepszym. W meczu rewanżowym, na parkiecie hali POSiR wzięli rewanż, wyrywając 24:23 (12:10). W I rundzie trwającej kampanii, na własnym parkiecie, po pasjonującym starciu przegrali z Budnex Stalą po serii rzutów karnych 4:5, W regulaminowym czasie był remis 29:29 (14:19). Najwięcej bramek dla naszego zespołu rzucili S. Makowiejew 6 oraz Tomasz Biernat i Jakub Ćwięka po 5.

 333733046_546317884235798_3177569490497714081_n 1.png

Drużyna Budnex Stali prowadzona przez Oskara Serpinę zaczęła sezon od porażki u siebie ze Śląskiem Wrocław 27:28. Potem jednak – podobnie jak w zeszłym sezonie – weszła na odpowiednie tory i obecnie zajmuje 5. miejsce w tabeli Ligi Centralnej. W 18 meczach zgromadziła na swoim koncie 31 punktów. 11 meczów wygrała (w tym trzy po serii rzutów karnych), 7 przegrała (jeden po rzutach karnych).

W meczach domowych gorzowianie radzą sobie dobrze. Oprócz wspomnianej inauguracyjnej wpadki, przegrali nieoczekiwanie z KPR Autoinwest Żukowo 25:29 i po serii „siódemek” z KPR Legionowo 4:5 (21:21 w regulaminowym czasie gry). W ostatniej potyczce przed własną widownią uporali się z Handball Stalą Mielec, pokonując ją po rzutach karnych 4:1 (23:23 w regulaminowym czasie gry). Natomiast ich ostatnim meczem przed reprezentacyjną przerwą był zwycięski występ w Łodzi, gdzie pokonali Grot Blachy Pruszyński Anilanę 26:28.

Jak już wspomnieliśmy, to zespół grający wyrachowaną i nieprzyjemną dla rywala piłkę ręczną. Dobrze zbilansowany, w którym akcenty rozkładają się na wielu zawodników. Świadczy o tym choćby fakt, że w czołówce klasyfikacji strzelców próżno szukać jakiegoś gorzowianina. Najskuteczniejszy z nich – Mateusz Stupiński – jest 15. z 74 bramkami na koncie.

Z pewnością naszym Gladiatorom nie będzie można odmówić jednego: woli walki i ambicji. To zapewniają, a co z tego się urodzi? Nikt nie jest w stanie przewidzieć.

Do składu meczowego, po kilkumiesięcznej przerwie spowodowanej poważną kontuzją powróci Kamil Guzdek. Bardzo cieszymy się, że nasz bardzo utalentowany rozgrywający pomoże zespołowi w tym jakże ważnym meczu. Niestety, do Gorzowa Wielkopolskiego nie pojadą: Tomasz Kulka i Michał Kipp, którzy leczą urazy.

Trzymamy kciuki!

Mecz w Gorzowie Wielkopolskim odbędzie się w sobotę, 18 marca br., o godzinie 17.

16ffdda5-3cfa-40d5-84ac-bc18b2076f7a.jpeg

 

Opublikował(a): Kamil Krukiewicz Data publikacji: 17-03-2023 14:19 Modyfikował(a): Kamil Krukiewicz Data modyfikacji: 17-03-2023 14:18

Na skróty