Przemyska legenda.

aut. Tomasz Pudłocki, grudzień 2004.

Mało jest osób tak jednoznacznie kojarzonych jak Edward Lech. Bez popularnego „Dziadka” przemyski sport nie miałby tylu pięknych kart na trwałe wpisanych w  lokalną historię. Dla swoich uczniów jak i nauczycieli w-f, pomimo 30 lat od śmierci, nadal pozostał niedoścignionym wzorem.

Edward Lech ur. się 14 II 1894 r. w Przemyślu jako syn Franciszka i Katarzyny Wingert. Ojciec, który go wcześnie obumarł, był kowalem w warsztatach kolejowych. Szkołę powszechną ukończył w rodzinnym mieście, a następnie uczęszczał do Seminarium Nauczycielskiego Męskiego w Rzeszowie, gdzie 20 VI 1913 r. zdał maturę. Uprawniała go do pełnienia obowiązków tymczasowego nauczyciela w szkołach ludowych. Odbywszy praktykę w l. 1913–1916 w Wyszatycach i Żurawicy, w lutym 1916 r. otrzymał patent nauczyciela szkół powszechnych. Zmobilizowany, pełnił służbę wojskową jako nauczyciel Szkoły Inwalidów w Przemyślu, a po odzyskaniu niepodległości, już w Wojsku Polskim w l. 1918–1922 jako kierownik warsztatu naprawy protez inwalidzkich na Lipowicy. Równocześnie pracował w przemyskiej szkole powszechnej im. T. Czackiego.

Przemyska_legenda.jpeg

Przejawiając wybitne zdolności do nauczania ćwiczeń cielesnych, otrzymał skierowanie na roczny kurs nauczycielski wychowania fizycznego na Uniwersytecie Poznańskim (1922/23). Dodatkowo uczęszczał na dziesięciomiesięczny kurs w Centralnej Wojskowej Szkole Gimnastyki i Sportów. Uzyskane kwalifikacje pozwoliły mu uzyskać awans do szkolnictwa średniego – 10 XI 1923 r. został przeniesiony do I Gimnazjum im. J. Słowackiego w Przemyślu. Ze szkołą tą związany był przez następne 50 lat! Choć przed Lechem w przemyskim „Słowaku” było kilku nauczycieli w-f (m.in. W. Wasilkowski, W. Sawicki, B. Błażek, J. Kolankowski), to żaden nie położył takich zasług dla rozwoju kultury fizycznej w tej szkole, co on. I choć początkowo pozostawał w cieniu J. Kolankowskiego (m.in. prezesa Przemyskiego Towarzystwa Narciarzy i założyciela Gimnazjalnego Klubu Sportowego), korzystając z doświadczenia starszego kolegi, coraz aktywniej angażował się w życie sportowe miasta. Nie było przed wojną zawodów w Przemyślu, w których nie braliby wychowankowie Lecha (lekkoatletyka, siatkówka, koszykówka, piłka nożna) i jak zaznaczył absolwent konkurującego Gimnazjum Morawskiego: Tradycyjnie zwyciężało Gimnazjum I im. J. Słowackiego prawie we wszystkich dyscyplinach. O wysokim poziomie nauczania dyscyplin sportowych przez Lecha świadczą „złote karty” szkoły, np. w 1929 r. jej uczeń Józef Lankosz reprezentował Polskę na zawodach narciarskich w Rumunii, zdobywając wszystkie pierwsze miejsca. Z kolei Władysław Niemczyk, dzięki swojemu skokowi wzwyż (182,5) na zawodach okręgowych został reprezentantem kraju w zawodach lekkoatletycznych w Pradze, Wiedniu i w Budapeszcie. W dwóch pierwszych miejscowościach zdobył w swojej konkurencji drugie miejsca. Takich przypadków było znacznie więcej. Równocześnie prof. Lech, obok działalności w szkole, Towarzystwie Narciarzy, Towarzystwie Gimnastycznym „Sokół”, związał się na szereg lat z Klubem Sportowym „Polonia”, będąc wiele razy członkiem jego Zarządu. W ramach „Polonii” organizował zawody lekkoatletyczne, biegi przełajowe i konkursy poszczególnych gier zespołowych. O ciągłym doskonaleniu się Lecha świadczy też fakt, że uzyskał on w 1925 r. uprawnienia sędziego piłki nożnej.

Okres II wojny światowej profesor spędził w Przemyślu. W okresie radzieckim pracował początkowo w Gimnazjum Słowackiego, a przez pierwszy kwartał 1940 r. w Koedukacyjnym Gimnazjum Kupieckim i Liceum Handlowym z ukraińskim językiem nauczania. Zagrożony wywózką, przedostał się do niemieckiej części Przemyśla. Tam do końca grudnia 1942 r. pracował jako placowy w fabryce „Astra”. Następnie aż do wyzwolenia był kierownikiem filii zakładów piwowarskich „Okocim” w Przemyślu. We wrześniu 1944 r. był jednym z pierwszych, którzy pomagali przy otwarciu Gimnazjum i Liceum Słowackiego, gdzie ponownie podjął pracę. Niespełna rok później została ona przerwana – w listopadzie 1945 r. profesor aresztowany przez UB został osadzony w Rzeszowie pod zarzutem współpracy z okupantem niemieckim. Wkrótce zwolniony, przez parę lat borykał się z wieloma nieprzyjemnościami, aż ostatecznie oczyszczono go z zarzutów po paru latach. Chcąc utrzymać się w pracy zmuszony był przejść obowiązkowe kształcenie ideologiczne. Pozwoliło mu to nawet pełnić przez rok funk-cję zastępcy dyrektora szkoły (1950/51). Profesor spełniał się jednak najbardziej w pracy z młodzieżą. Podobnie jak przed wojną jego wychowankowie odnosili szereg sukcesów w różnych dyscyplinach sportowych, co nie uszło uwadze władz oświatowych i państwowych. Edward Lech był wielokrotnie nagradzany, otrzymując m.in.: „Złoty Krzyż Zasługi” (1957), „Złoty Medal za Zasługi w Kulturze Fizycznej i Turystyce” (1961), „Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski (1970). Odznaczenia te były dodatkowymi motywacjami do dalszej, owocnej pracy, zwłaszcza że w r. szk. 1966/67 profesor pracował dodatkowo w Szkole Podstawowej nr 6. Ostatecznie 6 XI 1970 r. przeszedł na emeryturę, uroczyście żegnany przez całą społeczność „Słowaka”.

Zmarł 10 IX 1974 r. i został pochowany na Cmentarzu Głównym w Przemyślu (pole R I, rząd 1 miejsce 24). W uznaniu jego zasług przez kilka lat urządzano Turniej Koszykówki o Memoriał Profesora Edwarda Lecha; szkoda, że ta piękna inicjatywa, mająca na celu uczczenie pamięci wielkiego przemyślanina i promocję tej dyscypliny sportu nie jest kontynuowana.

Kategorie strony: "Nasz Przemyśl"
Opublikował(a): Witold Wołczyk Data publikacji: 19-01-2016 13:05

Na skróty